Ludzie tak często życzą sobie szczęścia. Przy wielu okazjach słyszysz: „dużo szczęścia!”, „bądź szczęśliwy!”. Co oznacza żyć, jak szczęśliwy człowiek? Skąd bierze się życiowy optymizm? I może najważniejsze: czy optymistą jest się zawsze? Albert Einstein mawiał, że są dwie drogi, aby przeżyć życie: jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem, druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko.
Być sobą, to być odpowiedzialnym
Trudno być optymistą, gdy nie bierze się odpowiedzialności za jakość własnego życia. To jakie ono jest, wynika z Twojego sposobu myślenia i działań, których się podejmujesz. Masz na to ogromny wpływ. Mówiąc krótko, to czy jesteś optymistą czy pesymistą jest Twoim własnym wyborem. Jeśli chcesz potaplać się w błotku przerzucania odpowiedzialności za Twoje życie na innych ludzi, miejsce urodzenia, czy stare cienie z przeszłości, jest to oczywiście jakiś pomysł. Jednak nienajlepszy. Jeśli wolisz wystawić twarz do słońca i upatrywać radości w tym, co dzieje się wokół Ciebie, bierzesz udział w kreowaniu swojego satysfakcjonującego życia.
Wiele osób spędza dużą część własnego życia nieświadomie, podejmując decyzję o rutynowym wykonywaniu czynności lub idealizując swoją przeszłość. To sprawia, że czują się tak samo każdego dnia i nie znajdują w życiu niczego fascynującego.
Tworzysz swoją przyszłość
Dr Joe Dispenza mówi: „Ponieważ mamy duże mózgi, jesteśmy w stanie rozmyślać o naszych problemach, wracać do przeszłości, a nawet tworzyć, jak najgorsze scenariusze na przyszłość, uruchamiając w ten sposób potok chemicznych substancji wyłącznie samą myślą. Potrafimy wytrącić swój umysł i ciało z fizjologicznej równowagi, myśląc o zbyt dobrze znanej przeszłości lub próbując kontrolować niedającą się przewidzieć przyszłość“. Gdy chcesz prawdziwie uwierzyć w wymarzoną przyszłość, musisz otworzyć i w pełni aktywować swoje serce. Co to znaczy? Potrzebujesz pewnej bardzo istotnej zmiany, nazwanej zmiennością rytmu zatokowego. Zachodzi ona wtedy, gdy otwierasz się na wzniosłe uczucia, takie jak: inspiracja, wdzięczność, radość, uprzejmość, czy współczucie. To powoduje, że Twoje serce zaczyna bić w koherentny sposób, czyli rytmicznie, w sposób uporządkowany i zrównoważony. W ten sposób łączysz myśli i uczucia – tworzysz własną rzeczywistość.
Jeśli zależy Ci na dobrym życiu, kształtowaniu postawy człowieka szczęśliwego i świadomego optymisty, przyjrzyj się czterem obszarom, które identyfikuję, jako ściśle związane z jakością życia. Są to spokój, odwaga, akceptacja i miłość. Zadbaj o nie.
Spokój
Wynika z Twoich życiowych wartości, z tego czego pragniesz i jak postrzegasz świat. Brak spokoju bierze się z myślenia i życia przeszłością, która już się wydarzyła, nie masz na nią wpływu, a wciąż żyjesz w poczuciu zmiany, której chciałbyś dokonać, a już nie dokonasz. Brak spokoju to niedocenianie tu i teraz, pragnienie czegoś, co mają inni, a czego nie masz sam. To koncentrowanie się na cudzych dokonaniach zamiast na własnych celach. To zapominanie o swoich życiowych wartościach w obliczu chęci posiadania czegoś, co w rzeczywistości nie jest Twoje, ani mentalnie, ani fizycznie. Zapewniasz sobie wewnętrzny spokój, gdy słuchasz siebie i żyjesz swoim życiem.
Co robić?
1. Uświadom sobie swój cel i życiowe oczekiwania. Jak wygląda Twoje życie dziś, a jak ma wyglądać za kilka lat? Bez presji, ale też bez ograniczeń, po prostu poddaj się wyobraźni.
2. Ustal cele cząstkowe i ciesz się nimi. Co musisz zrobić, by zrealizować cel? Odnajdź w tym działaniu radość, przyjemność lub głębszy sens.
3. Ustal cel życia – misję życiową. Co jest tym, co stanowi sens Twojego życia? Co, dzięki temu, jaki jesteś, możesz robić dla innych? Co jest „Twoją dużą sprawą dla świata”?
Odwaga
Wiąże się z Twoimi mocnymi stronami i świadomością tego, kim jesteś. Brak odwagi pochodzi z sugestii i informacji z zewnątrz, ze źródeł, które nie mogą znać Twoich potrzeb i znać Cię lepiej, niż znasz się sam. Ten wpływ osłabia Twoje poczucie odwagi do działania. Odwaga wynika z pewności siebie i poczucia własnej wartości. Odważny człowiek, to nie człowiek, który niczego się nie boi, ale ten, który odczuwa lęk, a pomimo to działa.
Co robić?
1. Przyjmij do wiadomości, że pewność siebie musi rosnąć wraz z Twoimi celami i marzeniami. Planuj i marz, pamiętając, że im dalej i wyżej sięgasz w swoich planach i marzeniach, tym większego potrzebujesz rozmachu w działaniach.
2. Naucz się komunikacji z wewnętrznym krytykiem. Zrozum, że jest Twoim sprzymierzeńcem, choć czasem informuje Cię w nieznośny sposób. Słuchaj go uważnie, a czasem pozwól mu się tylko wygadać. I rób swoje.
3. Uświadom sobie, jak wartościowym jesteś człowiekiem. Za co ludzie Cię cenią? Co dajesz innym? Dlaczego jesteś wyjątkowy?
Akceptacja
To świadomość tego, dokąd zmierzasz. Brak akceptacji dla tego, co dzieje się w Twoim życiu, to efekt braku efektywnego myślenia, niezrozumienia sensu ścieżki, którą podążasz. To skutek zadawania sobie nieodpowiednich pytań, doszukiwania się złych intencji w miejsce wyciągania konstruktywnych wniosków. Brak akceptacji jest wynikiem życia w roli ofiary, która odpowiedzialność za własne życie przypisuje innym osobom i czynnikom zewnętrznym.
Co robić?
1. Zrozum, że są rzeczy, na które nie masz wpływu i nastaw się na działania, na które wpływ masz. Wydatkowanie energii ma sens, gdy koncentrujesz się na celu, a nie na krytyce.
2. Rób wszystko na maksimum swoich możliwości w danym czasie. „Sportowiec, który nie wygrał, ale dał z siebie wszystko, nigdy nie przegrał”.
3. Zadawaj pytanie „po co?” a nie „dlaczego?”. Odpowiedź na pytanie „po co?” niesie konkretną wartość – odkrywa głębszy sens tego, co otacza Cię w Twoim życiu.
Miłość
Związana jest z Twoją życiową misją. Z otwartością na ludzi. Brak miłości bierze się z adoracji iluzorycznej wizji i sposobu myślenia, które koncentrują się na poszukiwaniu kogoś, kogo w rzeczywistości nie ma. Brak miłości to pochodna oczekiwań zrealizowania wizji związanej ze schematami: „książę na białym rumaku” lub „idealna księżniczka“. To również próba dopasowania się „jak dwie połówki jabłka”, której ciemną stroną jest traktowanie siebie, jako człowieka z brakiem, bo ktoś musi mnie uzupełnić, bym był kompletny. Nie. Nie musi. Jesteś kompletny.
Co robić?
1. Poznaj siebie i doceń się. Nie potrzebujesz uzupełnienia. Bądź otwarty na ciekawą osobowość drugiej osoby.
2. Uświadom sobie piękno i niezależność drugiego człowieka. Nikt nie dał nam prawa do zmiany drugiej osoby. Jest sobą.
3. Zastanów się, co zmienić w sobie dla dobra związku. Co możesz zrobić Ty sam, by było lepiej? Miłość to wsparcie i chęć sprawiania radości drugiej osobie.
Twoja własna decyzja
Nie rodzimy się optymistami lub pesymistami. To efekt wzorców, które nas otaczają. Wiele z nich pochodzi od najbliższych, ale też ze szkoły, z pracy i wielu sytuacji z naszego życia. Jednym ze schematów jest przyjęcie postawy zamkniętej na dostrzeganie piękna świata. Ktoś kiedyś pokazał Ci taki model, a Ty nieświadomie go przyjąłeś i powielasz. Możesz to zmienić. Dokładnie od teraz. Autor „Skandynawskiego sekretu”, doktor Marklund, zachęca do tego, by każdego dnia pomyśleć o trzech rzeczach, za które jesteśmy wdzięczni. Chodzi tu zarówno o rzeczy wielkie jak i drobnostki. To nadaje sens naszemu życiu i pomaga dostrzec „szczęście dnia codziennego”.
Być szczęśliwym, patrzeć z radością i uśmiechem na swoje życie, to być w zgodzie z samym sobą. Jeśli bycie optymistą postrzegasz, jako umiejętność świadomego dostrzegania radości lub wyciągania budujących wniosków z sytuacji, które wypełniają Twoje życie, to – tak, możesz być optymistą zawsze. Czego z serca Ci życzę.